Turystyczne grupy na FB

Turystyczne grupy na FB to moje odkrycie ostatnich miesięcy. Do pierwszej zaprosiła mnie koleżanka. Wybrałam się z nimi na wspólną wędrówkę i bardzo mi się spodobało. Jakoś nie mam oporów z umawianiem się na łażenie z obcymi ludźmi. Może też dlatego, że mam farta do miłych ludzi (odpukać). W sumie po trzech wycieczkach poznałam ich na tyle dużo, że teraz niemal zawsze trafia się ktoś znajomy.

Aktualnie jestem zapisana do czterech. Odpadł problem co tu robić w weekend, kiedy rodzinie i znajomym nie chce się nigdzie ruszać, a ja nie mogę wysiedzieć, bo mam ochotę „przewietrzyć głowę”. Wrzucam ogłoszenie albo odpowiadam na któreś i zawsze znajdzie się jakiś chętny/chętna do wspólnej wyprawy.

I pomyśleć, że długo unikałam FB ze względu na to, że jest to potworna strata czasu. A tu proszę – potrafi się przydać. Chociaż czasu też sporo na nim tracę (mea culpa). Na szczęście na razie bilans zysków i strat wychodzi na plus 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *